Po słodkim walentynkowym cymesie od dziś przez następny tydzień będziemy Was raczyć niecodziennym połączeniem siemienia lnianego, imbiru, szpinaku i mango.
Nasionka lnu są bogate w kwasy tłuszczowe omega-3, ale tylko gdy są nieodtłuszczone, czyli nieprzetworzone. Takie właśnie dodajemy do naszych koktajli – w całości. Siemię mielimy razem z innymi składnikami. Heh, nasze maszyny mielą wszystko, naprawdę! 😉
Wracając do naszego nowego smoothie tygodnia – Szpinango to bomba witaminowa, która dzięki swym składnikom dostarczy Wam enzymów, witamin E, C, żelaza, magnezu, cynku, błonnika i wiele innych dobroci, chociażby nietuzinkowych doznań smakowych.
Jeśli w domu nie macie tak mocnej maszyny jak nasza – polecamy zakup chociażby młynka do kawy, który poradzi sobie bez problemu z twardymi składnikami jak pestki, nasiona, orzechy. A jeśli nie ma i młynka – zawsze można zaopatrzyć się w siemię zmielone, nieprawdaż?
Kręcimy Szpinango (ilości na porcję ok. 300 ml):
Mango – 1/3 owocu
Siemię – lniane łyżeczka
Imbir – kilka plasterków
Szpinak – kilka listków
Sok pomarańczowy – ciut więcej niż pół szklanki
I do dna!